środa, 3 października 2012

..zaległości...

Narobiłam sobie liftonoszkowych zaległości ale w końcu udało mi się troszkę nadrobić. Skrapy tyłka nie urywają ale najważniejsze, że upamiętniają fantastyczny czas spędzony z Lejdi w Warszawie:D

Pierwszy to lift fantastycznej pracy Sevriny , o >>tej<<.
Lejdi sprzedała mi tajniki techniki transferowania, które jej sprzedała miszczyni Czekoczyna:) Jak się okazało, preparat do transferów, kupiony przypadkiem rok temu i w ogóle nieużywany jest do ogarnięcia i nareszcie spełnia swoje przeznaczenie:) I coś czuję, że sporo będę transferować:)


Drugie skrapiszcze to skromniutki lift super skrapa Makówki, o >>tego<<


Lowju Lejdi:* Cikawe jak tam Wasz Portugalski trip...no wracaj już:P

buziaki i miłego dzionka babolce :******

9 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...