Powróciłam z Czeskich wojaży:) No może nie zupełnie wojaży, raczej z campingowania w Karkonoszach po Czeskiej stronie. Było super, choć pogoda nie dopisała, ale co tam:P Zaliczyliśmy kolejkę na Czarną Górę z małym spacerkiem i pół kolejki na Śnieżkę (się rozpadało i dziecko nam przemokło). Przywiozłam ze sobą tylko 3 owocowe czeskie piva (z 8 kupionych "na później") i 2 kilo sadełka więcej... czyżby przez pivo??! Nieeee:P To pewnie przez smżeny syr i knedlika:D:D
Oczywiście jak tylko wróciliśmy to niebo zalała fala słońca i 30 st:) Normalka:)
Powoli wracam do scrapowego życia... wczoraj udało mi się nawet skończyć albumik, ale nie mogę go jeszcze pokazać;)
Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda...
buuuziam:*:*:*
no jeeeeesteś. i od razu z jakim zaaaajebistym skrapem. kocham prace na tym papierze, choć sama się go ciągle boję. teraz masz nam wynagrodzić te całe wieki czekania :D
OdpowiedzUsuńlowe Cię:*:* no postaram się ;);) :*
Usuńa zagląda, bo jakże..
OdpowiedzUsuńpogoda to nie wszystko na wakacjach!
sprytnie ukryte serducho ;)
ahahaaa zauważyłaś:D a myślałam że sprytnie ukryłam;);) :*:*
UsuńWitamy z powrotem, jak widzę w świetnej formie :D
OdpowiedzUsuńdzięki Miziolku:*:*
Usuńfajnie że już jesteś, scrapik cudny! czekam na album :)))
OdpowiedzUsuńdzięki Aguś:*:*
Usuńłaaa, świetny scrap :D też czekam niecierpliwie na album :)
OdpowiedzUsuńDzięki Justiśś:*:* albumik za jakiś tydzień dopiero mogę pokazać;)
UsuńNo jesteś w końcu :* :* :* pewnie że zagląda - i ogląda scrapa z dziką przyjemnością!
OdpowiedzUsuńU nas dwójka dzieci powalona grypskiem, ale jak wyzdrowiejemy to się umówimy jakoś ;)
Tęskniłam za Tobą:*:* jeju biedne maluchy:(( Mam nadzieję że szybciutko im przejdzie:*:* Benio zahartował się chyba bo mimo częstego przemoczenia deszczem i zimnych nocy na wyjeździe nawet nie kicha:) Za to mnie alergia dopadła i kicham jakbym się pieprzu nawciągała:/ Kochana daj znać sms-kiem kiedy mogę wpadać! yupiii!!
OdpowiedzUsuńNo witaj! Cieszę się, że wracasz, i to z takim cudnym scrapem! A na album czekam :)
OdpowiedzUsuń:))) buziol:* a albumek wkrótce:)
Usuńjeeeeestes! dobrze.
OdpowiedzUsuń:*:*:*:*
Usuńo maj gad!! ale ci dal energii ten wyjazd!!! scap mega energetyczny itp!! swietna praca! :D czekam z niecierpliwoscia na album :D
OdpowiedzUsuń:):*** A zdradzę Ci kochana w sekrecie, że albumik będzie miał małą wzmiankę o Tobie...;)
UsuńAleż pyszne energetyczne LO!
OdpowiedzUsuńDzięki Beuś:*:*
UsuńAgi :D no w końcu i nareszcie machnęła skrapa! cieszę się, że wracasz wypoczęta i naładowana energią :D
OdpowiedzUsuńno ten wyjazd był mi bardzo potrzebny:) :*:*:*
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! uwielbiam w niej to tło :) i tytuł szallony. I to że zdziałałaś na tym papierze, ja się go boję jako główne tło.
OdpowiedzUsuń