Straszliwie tęskniłam za Lifonoszkami, musiałam sobie przerwę zrobić na III edyszyn bo trochę za dużo sobie na głowę wzięłam:P ale już sobie sporo poukładałam i teraz mogę dalej liftować z fantastycznymi babolcami:D
Na pierwszy ogień poszedł <ten> scrap Karoli Witczak podany przez Tores. Ogrom kwiatków mnie przywalił do podłogi;) ale wybrnęłam jakoś, słodko, nitkowo i Rubenowo;)
Edycja IV # 1
..w Benia oczach można utonąć...choć troszkę zezuje;) po mamie:P
Przemiłego popołudnia!
Buuuuuuziammm!
♥ ♥ ♥
cudne oczka!
OdpowiedzUsuńOczy jak marzenie :) a scrap - cudny!
OdpowiedzUsuńprzepiekna praca!! i oczka faktycznie hipnotyzujace..! :))
OdpowiedzUsuńgenialnie do bólu! :)
OdpowiedzUsuńależ to piękne! scrap taki lekki, "oddychający" i te niebieskie ślipia - no cudo :)
OdpowiedzUsuńale piękny chłopak, tymi oczami będzie kradł kobiece serca :)) Piękne scrapiszcze
OdpowiedzUsuń