..mug warmer..

..szydełko to ostatnio moja wieeelka miłość! Jak tu nie kochać tych cudnych kolorowych włóczek i tego że szydełkować można wszędzie (ostatnio nawet w samochodzie szydełkuję ahahaa:) ), poza tym szydełkowanie pozwala mózgownicy odpocząć bo jak się szydełkuje to się szydełkuje a nie myśli o głupotach i problemach:) Może to trochę jak medytacja hehe;)

Mój szydełkowy akt twórczy w tej chwili obejmuje Rubenowy kocyk, prosty i szybko powstający, za kilka dni będzie gotowy:) w ramach relaksu po trzaskaniu kocykowych kwadratów powstał ocieplacz na kubasa:) Widziałam tyle fantastycznych ocieplaczy i mi się zamarzył:) I jest! Jest baaardzo niedoskonały ale co tam:D Mam ochotę się teraz tulić do mojego kubasa w ubranku:D

..wiosna idzie! U mnie słoneczko cuuudne i jak Benko wstanie to śmigamy na spacerek, trzeba spalić tą drożdżówę;P dzizes dupa rośnie po nieudanym podejściu do diety dukana:P

Ps.Dzisiaj ostatni dzień cukierasów:D

xoxo