Liftonoszki 2012 NARESZCIE ruszyły z liftami:D Na pierwszy ogień poszła TA praca Janny Werner zaproponowana przez Immę. Nie powiem, masakrycznie robiło mi się tego skrapa:/ Wydawał się taki prosty ale pocięłam 3 papiery zanim wybrałam w końcu ten w grochy i 3 razy zmieniałam zdjęcie... ale jak się okazało to nietylko ja miałam taki problem, inne liftonoszki tez się skarżyły:) Ale w końcu się udało:) Skrap ku pamięci Rubenowego okresu gryzienia:) Na szczęście notoryczne gryzienie ma już za sobą ale czasami jeszcze zdarza mu się ugryźć z miłości;)
buzie:*:*
ja go lubię! ;)
OdpowiedzUsuńopłacało się kroić i kroić, bo jest zajebioza! :D
OdpowiedzUsuńWyszło ekstra, kolory zajebiaszcze!
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńŚwietny =]
OdpowiedzUsuńczy już wspominałam, że go kocham?:D
OdpowiedzUsuńPrzefajowy wyszedł!!!
OdpowiedzUsuńtiaaaa, temat papierów jest drażliwy :) ale wyszło bosko, kropy są magaaaa
OdpowiedzUsuńoj temat papierów jest drażliwy :) ale kropy dały boski efekt!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny, taki energetyczny
OdpowiedzUsuń