A póki co to opowiem o najprostszym przepisie na babeczki! Wychodzą nieziemskie i wyglądają przepięknie! Pierwsze zrobiłam tydzień temu...a dzisiaj już wcinam kolejną "blaszkę".... emmm chyba czwartą.. To straszne:DD
Najfajniejsze jest to, że do środka wrzucasz co lubisz.. czekoladę, owoce, orzechy, płatki owsiane...
..ja wrzuciłam duże kawałki gorzkiej czekolady...mmmmm....
Czyż nie wyglądają zjawiskowo:)) No mniamuśne są! Przepis na babeczki powstał z czystego lenistwa:P Spodziewaliśmy się gości, chciałam upiec "Plum kuchen" (mega pyszne ciacho ze śliwkami), ale nie chciało mi się odpestkowywać tony ślwek i pomyślałam że przecież raz dwa zrobię babeczki z tego przepisu i zamiast śliwek dodam czekoladę;)) i voila! wyszły mi najlepsze, jak do tej pory, babeczki!!!
Na 12 babeczek:
2 szklanki mąki (oczywiście może być zdrowsza pełnoziarnista)
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Pół szklanki cukru (może być trzcinowy-są jeszcze lepsze!)
Szczypta soli
1/3 kostki miękkiego masła (może być pół kostki ale to już od was zależy;))
3/4 szklanki mleka (może być maślanka ale będą wtedy bardziej mokre-osobiście wolę te bardziej suche;))
1 jajco
i dodatki dowolne: czekolada, wiórki, owocki, rodzynki.. co tam chcecie:) Bez niczego też są pyyycha:)
Wymieszać mąkę, proszek do pieczenia cukier i szczyptę soli, dodać masło i rozgnieść łapkami aż masło "zniknie" w mące:) Rozbełtać jajko w miseczce dodać 3/4 szklanki mleka, wymieszać i dodać do suchej masy, wymieszać, dodać jakieś dodatki wedle uznania. Nie zdziwcie się, że ciasto jest strasznie gęte, takie ma być:) Dużą łyżką przełóżcie do formy na muffiny (ja używam silikonowej i dopiero po upieczeniu wkładam w papierki), można troszkę posypać cukrem, będą wtedy chrupiące na wierzchu:) Wkładamy do nagrzanego do 180 st piekarnika na środkowy poziom, po 20 minutach powinny być już gotowe:)) Ahhaa ja nie używam termoobiegu tylko tak klasycznie- grzanie góra-dół:)
I gotowe:)
Już planuję jesienne babeczki z jabłkami i cynamonem..mmm.....
buuuziole babole!:******
kiskis
Smakowite babeczki:) Z przyjemnością się poczęstuję:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń..koniecznie wypróbuj przepis:)) buziole:**
Usuńtylko człowiekowi smaka robisz :D a tu po przeprowadzce ciągle piekarnika nie ma no!!! :D
OdpowiedzUsuńale jak piekarnik wróci, to z chęcią spróbuję bo naprawdę ślicznie wyszły! :D
..no fakt tak śliczne to z mi tylko z tego przepisu wychodzą:D Widziałam Twój pokój po przeprowadzce i uwielbiam go! A babeczki to zrób koniecznie jak już piekarnik będzie i daj znac czy wyszły:D kiskis:**
Usuńmmm, wyglądają bosko, tylko dlaczego są jedynie wirtualne??
OdpowiedzUsuń..no to zapraszam do siebie:D :**
UsuńMniam! Jeśli smakują tak, jak wyglądają, to zjadłabym wiele. :-)
OdpowiedzUsuń..nawet lepiej smakują niż wyglądają:DD :**
Usuńopis na tyle przystępny, że sie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie:)) :**
UsuńDzięki za przepis, własnie siedzą w piekarniku :)
OdpowiedzUsuń