W zeszłym roku nie popełniony bo brak czasu, bo to, bo tamto... W tym roku powstał i ambitnie wierzę że uda mi się zapisać w nim trochę grudniowych wydarzeń, słów, refleksji, aż do wigilii i tylko do wigilii bo potem to już po świętach i tylko dojadamy resztki słodyczy:P;)
Jest maleńki, mieści się w dłoni, okładka wykonana z kawałka tekturki, kartki z papiórka Beżowe Mgliste Sny z Craft House:) Całość zszyta muliną i zawiązywana na guziku:) Jest maleńki bo wiem że dużo raczej nie zapiszę...;)
Jeśli ktoś też zrobił sobie grudniownik to niech zostawi linka, chętnie zajrzę:)
buzie:*:*
śliczniasty. czekam na wpisy :)
OdpowiedzUsuńświetny ;) ja też zrobiłam sobie już bazę :)
OdpowiedzUsuńja nie mogę, ale boski! aż mam ochotę sobie zrobić, ale i tak wiem, że nie dam rady go uzupełnić :D
OdpowiedzUsuńDyiewczyny dacie radę mówię Wam! Będę Was skutecznie mobilizować :) :********** Piękny i bardzo mnie się podobie, że takie to cudko maleńkie :)))))))))))))
OdpowiedzUsuńAle słodkie maleństwo =]
OdpowiedzUsuńU mnie w główce kołacze się projekt grudniownika, ale ciężko będzie mi zrobić :/ Muszę po prostu wymyślić coś prostego, więc może by szybko poszło =]
fajny pomysł:))) świetna praca!
OdpowiedzUsuńcudny! WŁAŚNIE taki maleńki jest fajny, chociaż forma nie przeraża... ja się muszę wziąć za swój, ale jakoś chwilowo weny brak, bo wszystko bym chciała w nim...
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam grudniownika, ale może już czas najwyższy? Kalendarz adwentowy (u mnie girlanda z rękawiczek) kupiony w tym roku, więc może chociaż to zrobię sama ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękny! cudowne maleństwo! zawsze można mieć go przy sobie :D
OdpowiedzUsuń